O mnie.

Jestem wegetarianinem, wolnomyślicielem, trochę hipisem, zwłaszcza jeśli chodzi o ideały... I racjonalistą. Hipis racjonalista, heh :) Nie czuję się ani męski, ani przegięty, pomiędzy też raczej nie. Nie lubie łazić po klubach, wolę na spacer, do kina... Albo posłuchać muzyki, poczytać, posiedzieć przy komputerze, spotkać się z przyjaciółmi. Znaczy, jestem raczej spokojny. Wręcz leniwy ;) Niestety, bywam też małomówny i zamknięty w sobie, zwłaszcza kiedy jestem zdenerwowany. Abstynentowi nie jest łatwo ;)
Jeśli chodzi o moje zainteresowania, to obracają się dookoła historii, takze architektury, no i wielu innych rzeczy, bo mam to do siebie że lubię wiedzieć.
A co do erotyki, to owszem, jest dla mnie ważna (dlatego o niej piszę) ale nie tak-zupełnie-najważniejsza. No i w niczym nie nalezy przesadzać. Lubię seks, ale ważniejsze jest dla mnie na przykład przytulenie, a najważniejsze są uczucia. Taka hierarchia ;)
Ale żeby nie było - nigdy nie mam zamiaru katować się (w) celi batem :P Czego nie mogę zrozumieć, to sprowadzania seksu do samej mechaniki. Przecież nawet po spełnieniu fantazji zgoła nic z czułością nie mającej wspólnego można się do siebie przytulić. A o ile przyjemniej...
No i uczucia to niekoniecznie "Wielka Miłość" która kończy się po miesiącu, jak hormony się uspokoją i która wplątuje ludzi w zobowiązania, których nie są w stanie dotrzymać. Nie, uczucie to może być przyjaźń, sympatia... Cokolwiek, co sprawia że zaczyna nam zależeć na sprawieniu przyjemności drugiemu człowiekowi :)